ABY MÓJ UKOCHANY SYN WRÓCIŁ DO ŻYCIA…
ENGLISH VERSION —> LINK
DEUTSCHE VERSION –> LINK
AKTUALIZACJA:
Minął kolejny rok rehabilitacji Pawła po ciężkim udarze do pnia mózgu. Ciągła systematyczna rehabilitacja w domu , przez kilka miesięcy wyjazdy 2 razy w tygodniu na rehabilitację do odległego o prawie 50 km miasta. Kilka 2 tygodniowych turnusów rehabilitacyjnych , po których widać kolejny postęp w rehabilitacji. Mikropolaryzacja mózgu, by wróciła też mowa. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, których sami nie możemy udźwignąć.
Paweł jest całkowicie świadomy tego kim jest , jaki jest dzień i rok. Wróciła pamięć. Pamięta i rozpoznaje ludzi , których nie widział kilka lat, pamięta kolor okładki książki, którą czytał przed udarem. Na turnusie miał robione testy świadomości na C-eye, które pokazały , że jest wybudzony , świadomy. Sam decyduje co będzie jadł, jaki film będzie oglądał. Ma ogromne poczucie humoru mimo tak ciężkiej sytuacji.
W dalszym ciągu uwięziony we własnym ciele. Było i jest ciężko. Żyjemy już 6 rok w ciągłej dyscyplinie jak w wojsku, wszystko na czas. Nie ma dnia wolnego , wolnej soboty czy niedzieli. Jeżeli nie ma rehabilitacji my sami ćwiczymy ,”rozmawiamy “, czytamy książki. Ciągła 24 godzinna opieka i pielęgnacja , bo Paweł w dalszym ciągu nie potrafi sam zrobić czegokolwiek , choćby poprawić okulary na nosie. Wierzę , że nadejdą dla nas lepsze dni , że będziemy mieć na tyle siły by cieszyć się z owoców naszej ciężkiej pracy, że Paweł jeszcze dojdzie do sprawności. W dalszym ciągu liczymy na Waszą ofiarność i wsparcie w postaci 1,5% podatku. za co już dzisiaj dziękujemy w swoim i Pawła imieniu.
HISTORIA PAWŁA:
Zwracam się do Państwa z bardzo gorącą i serdeczną prośbą, do ludzi dobrej woli. Życzliwych, wyrozumiałych. Do sponsorów i darczyńców dobrego serca o wsparcie i pomoc w pozyskiwaniu funduszy na leczenie. W chwili obecnej z naciskiem na rehabilitację, gdyż Paweł jest w śpiączce.
Jestem matką Pawła ur.11.09.1986 r. Piszę w jego imieniu, gdyż on sam nie może zwrócić się do Państwa z apelem o pomoc.
W dniu 01.04.2017r. przeszedł ciężki udar niedokrwienny pnia mózgu z wtórnym ukrwotocznieniem. Jest to stan przez lekarzy określany wegetatywny z tetraplegią. Oddycha za pomocą respiratora, odżywiany jest przez PEG.
Mimo ,że syn szybko uzyskał pomoc medyczną: karetka pogotowia, transport Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala na SOR, stan jest ciężki.
Na oddziale udarowym , już po ustabilizowaniu syna, usłyszeliśmy najstraszniejsze słowa….
ZOSTAŁY MU GODZINY ŻYCIA !!!!!!!!!!!!.
Świat dla nas zatrzymał się w miejscu.Przez 2,5 miesiąca , kiedy Paweł przebywał na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, był to czas ciągłego balansowania pomiędzy życiem i śmiercią. Jeden dzień w miarę stabilny , następny diametralnie inny: temperatura, zapalenie dróg moczowych, zapalenie płuc z wyhodowaniem patogena włącznie.
Zrobiono badanie genetyczne , by dowiedzieć się dlaczego w tak młodym wieku przeszedł tak straszny udar. Okazało się , że Paweł ma mutację genu MTHFR i trombofilię. Do czasu udaru pracował jako kierowca busa , jeżdził po całej europie. Miał narzeczoną i plany na przyszłość, ślub, wspólne zamieszkanie .
W jednej chwili wszystko przestało być ważne. Ważne było, by przeżył kolejny dzień i kolejny. Mówiłam sobie i innym, że brak złych wiadomości to dobre wiadomości.
Wierzyłam i nadal wierzę, że Paweł wyjdzie z tego , że pokona tą straszną chorobę. Niektórzy patrzyli na mnie z politowaniem inni ukradkiem stukali się w czoło kiedy mówiłam , że on będzie żył.
Jego chorobę przepłaciłam ostrym zawałem serca , ale pozbierałam się szybko, bo jestem mu potrzebna !!!!
Paweł w listopadzie ub roku został wypisany przez rodziców z ZOLu do domu. Przechodzi intensywną rehabilitację . Dzięki miłości i pielęgnacji oraz opiece rodziców robi ogromne postępy. Jest odłączany od respiratora na razie na kilka godzin w ciągu dnia , ale to i tak OGROMNY sukces.
Największym problemem jest kontakt z otoczeniem. Po udarze nie mówi, nie może też porozumiewać się w inny sposób, ponieważ porusza tylko oczami. Może mu pomóc Cyber-eye. Jest to system do komunikacji pozawerbalneji neurorehabilitacji osób z dysfunkcjami neurologicznymi i zaburzeniami rozwoju.System ten przeznaczony jest dla chorych mogących komunikować się jedynie za pomocą wzroku.
Paweł pomyślnie przeszedł testy na Cyber-oko. Koszt tego urządzenia to ponad 24 tys. zł. Jest to ogromna kwota przekraczająca możliwości finansowe rodziny. Jeżeli możesz dorzucić choć jedną złotówkę do zbiórki na C-eye. Daj szansa Pawłowi na kontakt ze światem.
Mimo tego wszystkiego co przeżyliśmy przez te pół roku Paweł żyje i chce żyć. Kurczowo trzyma się życia. Wiem, że czeka nas jeszcze długa droga. Wiele łez i bólu przed nami. Długa i ciężka rehabilitacja ale przejdziemy to razem z Waszą pomocą, ludzi dobrych życzliwych i wielkiego serca, otwartych i wrażliwych na cierpienie innych.
Wierzę, że przed nami są jeszcze dobre dni.Dzięki Waszej pomocy jest szansa , że wróci do zdrowia i do domu.
” Bo Bóg włożył swoją miłość w Twoje ręce, jak klucz do raju „
Pomóc Pawłowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1109 pomoc dla Pawła Frątczak”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Pawel:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1109 Help for Pawel Fratczak”
Aby przekazać 1,5% podatku dla Pawła:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1,5%’ wpisać “1109 pomoc dla Pawła Frątczak”
Pawłowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: